wtorek, 12 kwietnia 2016

Made in China i ból zębów

Made in China i ból zębów
Na FB, a dokładniej na stronie List Posts, która jest poświęcona sztuce i naukom humanistycznym opublikowano wszywkę z ubrania, z informacją rodzaju włókien w tkaninie. Nie zwracamy na nie uwagi. Do napisów "made in China" przywykliśmy. Jednakże tu pracownik szwalni zawarł swój osobisty manifest do świata. Żart? Wątpię. Nie wiem. Trudno to rozsądzić... 
Może to bardzo biedna osoba, która naprawdę cierpi na bóle zębów i już nie wie, jak się wyrwać z fabryki, na którą jest skazana?

Nie zbawimy całego świata, ale jeśli możemy swoją używaną odzież ufarbować i przywrócić jej dawną świetność, zbyt szeroką sukienkę zwęzić u krawcowej lub zwyczajnie nabyć ciuch w dobrym stanie ze starych kolekcji w niszowym butiku a nie w sklepie sieciowym, to ja jestem na tak. Między innymi ze względu na rzesze niewolników pracujących dla wielkich koncernów, które prześcigają się w produkcji nowości na kolejny sezon, kiedy my jeszcze nie zdążyliśmy skonsumować poprzednich dostaw. Właśnie dlatego...

PS. 

Przepis na domowe farbowanie spodni za 4 zł znajdziesz tutaj:

=> Domowy sposób na przedłużanie życia wyblakłym ubraniom

wtorek, 5 kwietnia 2016

Córka chce iść na mecz Legii

Córka chce iść na mecz Legii
- Mamo, podpiszesz mi zgodę na mecz?
- Na mecz?
- Tak, idziemy razem ze szkołą na mecz Legii.
- Legii? Jak to na mecz Legii?
- Mamo, nie patrz tak na mnie. Naprawdę. Pan z nami idzie.
Choć niewiele z tego rozumiem, biorę od dziecka kartkę i przypinam do tablicy korkowej w kuchni z ważnymi sprawami na później.
- Na mecz Legii? Pewnie będziesz mogła pójść. Tylko lekcje mają być odrobione.
- Dobrze :-*.

Córka ową kartkę z prośbą o zgodę przyniosła 4 tygodnie przed wydarzeniem. Przyznam, że nawet nie przeczytałam informacji, którą podał nauczyciel. Nie widziałam nic złego w szkolnym wyjściu na mecz na stadion Legii. Jednakże do kupienia biletów był niezbędny podpis rodzica i musiałam się z nią w końcu zapoznać. Byłam jednak zajęta, wysłałam więc córkę do taty. I tu zaczęły się schody... 
Copyright© 2016 Moc Kobiet. Zabrania się zmieniać, kopiować i wykorzystywać bez pisemnej zgody autorki.