poniedziałek, 14 marca 2016

Tam jest czysto, gdzie mało brudzących, a nie dużo sprzątających

Utrzymanie porządku w domu jest problemem, z którym w pewnym momencie musi się zmierzyć każdy rodzic. Małe dziecko rozrzuca zabawki i gdy znudzi się jedną rzeczą, sięga po kolejną. Kiedy raczkujący malec staje się dorastającym nastolatkiem, może się okazać, że pozostawianie za sobą ścieżki zapomnianych przedmiotów ma niemal we krwi.

3 kroki do utrzymania porządku w domu razem z dziećmi oraz pomysł na zupę wuefową. To wszystko znajdziecie, klikając pod zdjęciem "czytaj więcej" :-D.


Nie wiem, dlaczego dorastające dzieci nagle przestają sprzątać. Na przykład my uczyliśmy nasze pociechy utrzymywania porządku od samego początku. Byliśmy przekonani, że przyzwyczajenie ich do chowania klocków przed wyjęciem torów czy do odłożenia książeczek przed rozpoczęciem malowania nauczy je, by przed rozpoczęciem nowej aktywności, sprzątnąć po poprzedniej. Byliśmy przekonani, że udział dzieci w porządkach weekendowych przyzwyczai je do tego, iż wycieranie mebli z kurzu czy odkurzanie podłóg są tak oczywistymi rzeczami, jak wyprawa do warzywniaka po włoszczyznę na rosół. Niestety tak się nie stało...

Tam jest czysto, gdzie nikt nie brudzi :-P

U mnie w kuchni od paru lat wisi taka kartka.


Niedawno jak w piątek miałam mieszkanie sprzątnięte na błysk. Ja zajęłam się połową mieszkania, dzieci wzięły się za drugą część, mąż po pracy zajął się łazienkami. Było mi przyjemnie usiąść w okurzonej, uporządkowanej przestrzeni. Czułam się zrelaksowana na myśl, że po takiej wspólnej akcji nie będzie problemu z utrzymaniem porządku.

 

Dzieci w domu - porządek ucieka kominem

Niestety dziś przede mną kolejna rozmowa z dziećmi. Jakież było moje zdziwienie, gdy rozejrzałam się rano po pokojach. Po weekendowym sprzątaniu nie było śladu! Opanowana mieszanką złości i zrezygnowania opadłam na kanapę. Nie mam siły w kółko sprzątać po innych. Też tak masz? 

Przeniosłam bezpańskie rzeczy na stół do kuchni i czekam na powrót właścicieli. Znalazłam: farby, pędzel, kartki, ołówek, książkę z zakładkami, reklamówkę z ciastem od dziadków, namiot, t-shit, spódnicę, sukienkę, spodnie, niewykorzystany strój do biegania, skarpetkę, puste opakowanie po gumie do żucia, narzutę na łóżko.

 

3 zasady - jak wspólnie dbać o dom

Czas przypomnieć trzy zasady panujące u nas w domu:
  1. Odkładaj rzeczy na miejsce - sprzątaj po sobie.
  2. Sprzątnij/wytrzyj, jeśli zobaczysz coś brudnego. Schyl się np. po leżący papierek.
  3. Sprzątnij (patrz. p. 2), nawet jeśli to nie twoje, ale widzisz to! Omijając takie rzeczy pozwalasz, by narastał bałagan/brud.

Pomysł na czysty strój na WF


Kiedyś miałam problem z praniem stroju na WF. Jedno z moich dzieci przynosiło mi rzeczy do prania w niedzielę wieczorem albo nawet przypominało sobie w poniedziałkowy poranek. Zawsze to ja musiałam się upominać o te brudy, nigdy nie mogłam się ich doczekać mimo moich wielokrotnych przypomnień ani w piątek, ani w sobotę, kiedy nastawiałam pralkę.

Jednak nie ma to jak kreatywna mama ;-). Pewnego razu zabrałam koszulkę i spodenki do kuchni, by w największym garnku nastawić z tego zupę wuefową. Doprawiłam nawet wszystko liściem laurowym! Zrobiłam później zdjęcie i wstawiłam je na Facebooka. 

Oczywiście nie wymieniłam z imienia, czyja ta zupa była, ale metoda okazała się na tyle skuteczna, że od tamtej pory strój sportowy ląduje w koszu na pranie bez mrugnięcia okiem :-P.


A ty jak sobie radzisz, by twoje dzieci pamiętały o sprzątaniu po sobie? Napisz, może ty zainspirujesz mnie. Dzięki :-).

PS.
Pozostając w kręgu kreatywnej matki, zapraszam do artykułów:


2 komentarze:

  1. zupa wuefowa mnie rozwaliła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy padliśmy wtedy ze śmiechu :D, ale okazało się to dużo skuteczniejsze od lampy zamienionej w choinkę. Przyznam, że zawieszanie elementów znalezionej garderoby na żyrandolu u młodzieży w pokoju nie robi na nich wrażenia :/. Hm.
    W ogóle bycie matką nastolatków to jest jak upgrade w grze i potem wchodzisz na zupełnie inny level, ale potwory, z którymi walczysz też mają inną oręż, a ty nagle nie wiesz, jak szybko korzystać ze schowka i w ogóle nie znasz jeszcze połowy funkcji swojej postaci ;)
    Macierzyństwo to wieczny rozwój, odkrywanie siebie, odkrywanie swojego dziecka. Praca nad sobą i praca z dzieckiem.
    Never Ending Story :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright© 2016 Moc Kobiet. Zabrania się zmieniać, kopiować i wykorzystywać bez pisemnej zgody autorki.